Witajcie:)) Dziś mam dobry dzień! Doszedł do mnie mój wygrany aparat w konkursie u pieknoscdnia.pl ! Opłacało się czekać na niego. Zdjęcia są naprawdę świetnej jakości!
Dziś opowiem,o żelu pod prysznic ON LiNE. HIT czy KIT? Przekonajcie się sami :)
Dziś opowiem,o żelu pod prysznic ON LiNE. HIT czy KIT? Przekonajcie się sami :)
OD PRODUCENTA:
MOJA OCENA:Ten żel akurat dostałam. Pierwsze wrażenie "o nie, malinowy!" -tak się składa,że nie przepadam za malinowymi kosmetykami. Po prostu drażni mnie ten zapach . Wcześniej miałam z Joanny żel malinowy i nie lubiłam go. Czekałam aż się skończy,dlatego przy tym powróciły mi dawne obawy. Jednak produkt miło mnie zaskoczył. Zapach ma zdecydowanie lepszy,taki prawdziwy malinowy a nie jakaś malinowa chemia. Do tego są w nim peelingowe drobinki-jak przeczytałam ze składu jest to naturalny peeling z pestek moreli! Konsystencja jest taka w sam raz :) Opakowanie średniej wielkości, poręczne zamykane na zatrzask,które z czasem mi się zepsuło.
Zdjęcia były wykonywane ostatnio i aż trudno mi uwierzyć ,że go już nie mam :D Jeżeli macie wątpliwości czy wybrać żel z Joanny czy z On Line wybierajcie ten drugi:)
Jaki żel pod prysznic jest Waszym faworytem?:)
Mmm.. uwielbiam malinę..
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię żele z Marizy ;D
lubię zapach maliny :)
OdpowiedzUsuńspróbowałabym go nawet ze względu an sam zapach :D
OdpowiedzUsuńja również lubię zapach maliny ;)
OdpowiedzUsuńa co do tego produktu to nigdy go nie stosowałam
Chyba kiedyś używałam, ale pewnie przez tak krótki okres, że nawet nie pamiętam ;D
OdpowiedzUsuńA moim faworytem zawsze będzie Palmolive zielony ;)
Uwielbiam zapach malin, ale oczywiście nie takich chemicznych :)
OdpowiedzUsuńChyba nie mam specjalnego faworyta w tej dziedzinie. Ważne, żeby ładnie pachniał i nie wysuszał:)
OdpowiedzUsuńfaktycznie zdjecia super:)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie;)
OdpowiedzUsuńNie mam swojego 100% faworyta, lubię testować za każdym razem nowy żel:)
OdpowiedzUsuńZapach prawdziwej maliny... mniam :)
OdpowiedzUsuńna pewno ślicznie pachnie<3
OdpowiedzUsuńWesołych świąt również :)
OdpowiedzUsuńJak dawno mnie u Ciebie nie było ;) Własnie przeglądałam u mnie stare posty i postanowiłam Ciebie odwiedzić ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do mnie: ilonastejbach.blogspot.com
Świetne zdjęcia! Wesołych Świąt :).
OdpowiedzUsuńNie slyszalam o tym zelu:)
OdpowiedzUsuńPiękny ma kolorek.
OdpowiedzUsuńAż nabrałam ochoty na malinki!
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, obserwuję :*
jestem za- ja już obserwuję :)
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż w poprzednim poście :)
Pierwszy raz słyszę o tym żelu ;) Ja nie mam swojego faworyta xD
OdpowiedzUsuńObserwuję ;>
http://cappucinoworld.blogspot.com/
Nigdy nie widziałam tego żelu - a szkoda! Uwielbiam kosmetyki o owocowym zapachu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremowe żele :)
OdpowiedzUsuńObserwuję.
uwielbiam wszystko o owocowym zapachu^^
OdpowiedzUsuń+Obserwuję i liczę na to samo :)
Wesołych świąt, no chyba że chcesz być sopelkiem to także mokrego dyngusa ^^
Miałam kiedyś ten żel i uwielbiałam :)
OdpowiedzUsuńDobrze że mi o im przypomniałaś :P
ja nie lubie smaku malin :) za to zapach bardzo - cóz za paradoks :)
OdpowiedzUsuńmmm maliny :D zapach na plus!
OdpowiedzUsuńwesołych świąt! :D
mm malinowy :D
OdpowiedzUsuńja niestety jakiegoś ulubionego nie mam :D
zapraszam do mnie :* obserwuję