Strony

poniedziałek, 17 czerwca 2013

86. Zakupy w internecie?

 Witajcie! Dzisiejsza notka będzie o zakupach internetowych. Czasami tak jest,że kupujemy coś, co na zdjęciu wygląda inaczej i z rzeczywistością nie ma nic wspólnego. Przedstawię ,więc na przykładzie paletki cieni PARTY POPS jak można "zaskoczyć" klienta.

Na zdjęciu od sprzedawcy cienie prezentują się tak:
                                                                                            źródło nocanka.pl

Jak widać jest tu róż, taki ciemny niebieski,dwa fioletowe odcienie i coś a`la mięta. PIĘKNE,ŻYWE KOLORKI!!!

A moja paletka wygląda tak:
Fiolet,ciemna zieleń, cień a`la biel, ciemny róż i pomarańcz.
Nie wiem, czy to celowy zabieg,aby skusić klientów czy po prostu sprzedawca nie miał innych zdjęć i skorzystał z tego co miał pod ręką.







Ja akurat te cienie wygrałam, z czego bardzo się cieszę!!! No ale, gdybym kupiła te cienie za własne pieniądze (cena 25zł) i zobaczyłabym zawartość przesyłki to bym była zszokowana! :D Zaskoczona byłam owszem, ale jak to się mówi "darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda". Zresztą dwa cienie  bardzo przypały mi do gustu,ale o tym opowiem w innej notce;)
Myślę,że dlatego warto prowadzić blogi,które mają na celu przybliżyć dany produkt i zanim coś się kupi w internecie lepiej poszperać w sieci i zobaczyć inne zdjęcia produktu ;)


                                     CZĘŚĆ JUŻ WIE, A CZĘŚĆ JESZCZE NIE :)
                                   Mam facebooka i zapraszam do polubienia:)
                                                     


Niedługo notka jak te cienie się spisują ! Miał ktoś podobną sytuację? :)

piątek, 14 czerwca 2013

85. Chusteczka samoopalająca VENITA

Witam:) Ostatnio przetestowałam chusteczkę samoopalającą z Venity.Czy się sprawdziła?-czytajcie dalej!


 OD PRODUCENTA:
 SKŁAD DLA CIEKAWSKICH :)
 MOJA OCENA:
Kto z nas nie chciał by mieć pięknej opalenizny? :) Akurat ja nie lubię leżeć i smażyć się na słońcu-trochę to czasochłonne, tym bardziej jak przypomnę sobie zeszłoroczne wakacje to przez cały sierpień padało i nie było możliwości wylegiwania się na plaży , dlatego w tym roku zamierzam wspomóc się samoopalaczami (zobaczymy co z tego wyjdzie).
Chusteczka z Venity to dla mnie nowość. Jest w małej saszetce, a w środku tylko 1 sztuka,która  starcza na raz. Użyłam ją na twarz,szyję i dekolt. Poniżej przedstawiam efekt jej działania:
DZIEŃ 1: Skóra lekko muśnięta samoopalaczem,trochę ciemniejsza cera.
DZIEŃ 2: Rano budzę się i jestem lekko żółta :D :D :D
DZIEŃ 3: Tak jak powinno być, opalenizna się świetnie prezentuje :)
DZIEŃ 4: Nieco bladsza , ale i tak dobrze wygląda!
DZIEŃ 5:  Powrót do normalności :/

Minusem tej chusteczki jest oczywiście to,że nie jest wydajna oraz ,że aby mieć piękną opaleniznę trzeba ją stosować tak jak pisze producent co 2-3 dni... Gdybym chciała użyć ją na całe ciało musiałabym użyć chyba 10 takich chusteczek jak nie więcej ,co jest oczywiście kosztowne. Z czego orientuję się to jedna kosztuje ok. 2,00-2,50zł . Zapach również nie przypadł mi do gustu,ale jest znośny.

Używacie chusteczek samoopalających? Znacie jakiś dobry samoopalacz? :)

wtorek, 11 czerwca 2013

84. Termoaktywny duet dla stóp

Witajcie:) Dziś pod nóż trafił produkt do stóp firmy Marion. Przez cały rok mam ładne stopy ,ale w wakacje? No właśnie i tu zaczyna się problem ,  ponieważ wtedy pięty są zawsze suche i popękane. W sumie nie wiem dlaczego się tak dzieje, ale próbuje coś robić by dobrze wyglądały :)

 OD PRODUCENTA:

 MOJA OCENA:
Peeling i kremowe serum dla stóp znajduje się w jednej saszetce podzielone na pół. W sumie takie produkty wystarczają na raz (bynajmniej mi ), także wydajność na zachwyca. Nie wiem czy jedna saszetka powinna starczyć na testowanie, ale no niestety mam tylko jedną... :)
Zacznę od peelingu. W sumie to bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Po pierwsze ma cudowny słodki zapach cynamonu i wprawia w świąteczny nastrój nawet latem . Po drugie  zachwyciły mnie w pewnym stopniu te łupiny z moreli. Jednak nie ścierają one  za dobrze skóry, nie są zza twarde.
 Konsystencja jest nieco rzadka.Podczas pocierania jest uczucie ciepła, bardzo przyjemnego i rozgrzewającego stópki. Jak dla mnie termoaktywne działanie tego produktu jest czymś świetnym, ze względu na to ,że stopy i dłonie mam prawie zawsze zimne.
 Przejdę teraz do serum.  Zapach ładny przyjemny,ale nie taki cudowny jak ten peeling i wyczuwam tu jakąś chemiczną nutę, która psuje całokształt. Nawilża skórę i zmiękcza, jednak długo się wchłania i pozostawia białe smugi,które łatwo można zetrzeć. Konsystencja bardzo rzadka i nie obraziłabym się, gdyby była bardziej zwarta. Nie zachwycił mnie szczególnie,używam podobnych produktów,które bardziej mnie zachwyciły niż to serum.
Podsumowując na peeling ponownie bym się skusiła,szczególnie ze względu na działanie ciepła i zapach :) Szkoda tylko,że nie jest sprzedawany oddzielnie.

A Wy używacie produktów do stóp? :)

wtorek, 4 czerwca 2013

83. Różowe paznokcie

Witajcie :) Dziś z nudów pomalowałam sobie paznokcie. Początkowo miał być to jakiś kolorowy fantazyjny wzorek,  jednak z moimi zdolnościami nie udało mi się osiągnąć to, co zamierzałam. Szybko zmyłam lakier i pomalowałam pazurki w odcienie różu :) Choć mam pełno lakierów to nie maluję paznokci dość często,bo wtedy stają się kruche pomimo ,że używam różne odżywki...

 Ten pierwszy lakier w odcieniu jasnego różu na paznokciu jest ciemniejszy niż na zdjęciu poniżej :)

Jak Wam się podoba ? :D