38.Płyn micelarny Tołpa

Witajcie po małej przerwie :)
Musiałam odpocząć  i przemyśleć parę spraw. W najbliższym czasie chcę wybrać się w końcu na zakupy, spotkać ze znajomymi i mieć sesje zdjęciową,a przede wszystkim zrelaksować się . Zobaczymy co z tego uda mi się zrealizować:)
Dziś przedstawiam płyn micelarny Tołpa

 OD PRODUCENTA:

Spodobał mi się pewien tekst ,który producent zamieścił na butelce( na zdjęciu nie ujęłam tego).
Cytuję:
"być może niektóre nasze składniki posiadają zagatkowe nazwy. Ale prawda jest taka ,że żaden z nich nie znalazł się tu przypadkowo. I z tego jesteśmy dumni"
"Trzy minuty to czas potrzebny na to,by oczyścić skórę z makijażu i zanieczyszczeń. Inaczej 180 sekund,aby Twoja skóra mogła wziąć głęboki oddech"

MOJA OCENA:
Jest to mój pierwszy płyn micelarny-wcześniej dużo o nim słyszałam ,ale odstawiałam zakup jego na ostatnie miejsce w mojej liście. Myślę,że to był mój błąd! Ten kosmetyk jest moim kosmetycznym diamentem. Zamknięty w przezroczystej butelce z charakterystyczną zakrętką ,na którą się naciska w odpowiednim miejscu i już możemy nalać płyn na wacik i zacząć demakijaż. Jest bardzo wydajny 200ml (używam go już dość długo, a mam jeszcze pół opakowania) . Ze zmyciem makijażu nie ma problemu,nie trzeba trzeć,jest hypoalergiczny i przeznaczona dla skóry wrażliwej i bardzo wrażliwej, nie podrażnia skóry(dla zainteresowanych składem to ma  parabeny). Zostawia miłe uczucie po użyciu-skóra jest nawilżona, miękka,zrelaksowana,a co najważniejsze nie klei się ! Na zdjęciu widzicie pianę-spowodowane jest to tym ,że go wstrząsłam przed zrobieniem zdjęć :D Zapach-trochę dziwny,nie owocowy, trudno mi do czegokolwiek go porównać.

Używacie płynów micelarnych? Jakiego macie wśród nich ulubieńca?