Wczoraj szperając w necie znalazłam sposób na zaskórniki. W moim
przypadku one nie są widoczne, ale jak wzięłam lustro powiększające i
dobrze się przyjrzałam to je zauważyłam :D Metoda zaciekawiła mnie i
dziś postanowiłam ją wypróbować.
CO POTRZEBUJEMY?
CO POTRZEBUJEMY?
Przed nałożeniem na nos zrobiłam sobie test na alergię,by mieć pewność ,że owa maseczka mi nie zaszkodzi. Nie zauważyłam żadnego działania tej metody-może dlatego ,że nie mam takich czarnych punktów na nosie :D A może tak naprawdę tylko sobie ubzdurałam że mam zaskórniki patrząc na lustro powiększające? :D
To na tyle,ktoś już próbował ten sposób?
hm, ciekawe :D przetestuje!:D
OdpowiedzUsuńteż widziałam ten obrazek - muszę to przetestować. ;)
OdpowiedzUsuńBoję się eksperymentów z sodą, bo zawsze się boję, że mi wybuchnie :D
OdpowiedzUsuńnie próbowałam :P
OdpowiedzUsuńU mnie tez nie są bardzo widoczne, ale jednak je mam. Muszę spróbować. Dzięki ! :)
OdpowiedzUsuńJa zaskórników chętnie bym się pozbyła,ale nie słyszałam nigdy o tej metodzie:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny sposób ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
http://nikusia1702.blogspot.com/
na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńsuper to opisałaś :)
na pewno przetestuję :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym, ale nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOstrzegam, żeby nie używać sody, jeśli się ma cerę naczynkową. Użyłam kiedyś tej maseczki i popękały mi w kilku miejscach naczynka.
OdpowiedzUsuńMusiałabym na małżu sprawdzić, u niego będzie widać, czy to działa :P
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńAria ♥
Na pewno sprawdzę te małe czarne kropeczki doprowadzaja mnie juz do szału:/ Post idealny dla mnie;)
OdpowiedzUsuńPróbowałam i moim zdaniem kompletnie to nie działa :(
OdpowiedzUsuńJa kiedyś z porady Thebrunnetsheart robiłam mieszankę z nafty kosmetycznej i olejku pichtowego - również zero efektu.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam ale myślę, że warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńwidziałam ten sposób :D
OdpowiedzUsuńale nie testowałam, bo nie mam za bardzo zaskórników
bardzo ciekawy sposób ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe. Przetestuje ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana u mnie na blogu do TAG-u The Versatile Blogger. Zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńO ciekawe :)
OdpowiedzUsuńJa mam jakiś tonik i to wystarcza :)
ja próbowałam i u mnie zadziałało:) co prawda nie usuneło tych najmniejszych ale naprawde działa:) pozdtawiam!
OdpowiedzUsuńI co działa?:) hehe świetny blog kochana:*
OdpowiedzUsuńDaj znać jeśli jesteś chętna do wspólnej obserwacji;*;)
Niedawno założyłam mój fanpage,mam nadzieje że nie odbierzesz tego jako spam ale sprawiła byś mi ogromną radość gdybyś kliknęła Lubię to! Dla Ciebie jest to jedno kliknięcie myszką,dla mnie o niebo więcej!:))
FANPAGE
Buziaki♥
jeszcze nie próbowałam tego sposobu na zaskórniki, w sumie moje nie są duże, ale u chłopaka jest co oczyszczać. Robiliśmy jedynie kiedyś te płatki oczyszczające na nos z firmy Marion bodajże :) ja jednak wychodzę z założenia, że nic tak dokładnie nie oczyści buzi jak manualne/ręczne oczyszczania-oczywiście z zachowaniem wszystkich zasad higieny, dezynfekcji itd
OdpowiedzUsuńmnie na szczęście problem zaskórników nie dotyczy, ale chyba polecę go bratu ;)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o trochę innej metodzie, ale ta też jest ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCiekawe . Fajny blog :D
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do siebie. :D
Ciekawy sposób, na szczęście nie mam problemów z zaskórnikami.
OdpowiedzUsuńpróbowałam, ale szczerze nie zauważyłam zmian ;)
OdpowiedzUsuńja wyciskam... zrezygnowałam po kolejnej próbie. a próbowałam chyba wszystkiego...
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o takiej metodzie... ale coś czuje, że byśmy się nie polubili bo by mi wysuszała skórę. jak chcesz możemy się poobserwować;)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej metodie, muszę sprobować koniecznie.. ;) ja chętnie obserwuje :) ooo i jestem 200 obserwatorem
OdpowiedzUsuńSzczerze? Zdjęcie nosa wygląda strasznie :P Muszę wypróbować tę metodę :)Choć jeżeli piszesz, że działania nie zauważasz to sama nie wiem. Oczywiście dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zaobserwowałam Twój blog :) Kurczę, ciekawa metoda, wypróbuję na pewno (choć nie mam widocznych, ale ciekawa jestem czy działa), chociaż nie wiem kiedy...
OdpowiedzUsuńCzekam na rewanż ;)
Usuńte zaskórniki oblesnie wyglądają... więc dobry miałaś pomysł na nie:D
OdpowiedzUsuńdodałam Cię do obserwowanych :)
Ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńJa już obserwuję ;)
świetny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńdobrze, już dodaję :>
jasne, dodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńja w zasadzie dużo zaskórników nie mam ale wypróbuję tego sposobu, może uda mi się je wyeliminować całkowicie :)
ciekawe muszę spróbować
OdpowiedzUsuńpewnie, że się zgadzam na wzajemną obserwację ;)
Zaraz pobiegnę próbować :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się na obserwację :)
Jestem za! :)
OdpowiedzUsuńJa już obsewruję, czeka na Ciebie ;)
Poważnie to działa?Ja wydałam mnóstwo kasy na pozbycie się tego świństwa.Zapraszam do mnie http://julunia148.blogspot.com/ obserwujemy?
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc, trochę przeraża mnie połączenie soli i sody oczyszczonej ;d nie wiem, czy odważyłabym się spróbować tej metody :) Oczywiście, już obserwuję :)
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie wpadłabym na takie rozwiązanie - wieczorem będę próbować ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, ja już obserwuję :)
Nigdy wcześniej nie słyszałam o czymś takim :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł ! aż sprawdzę :P
OdpowiedzUsuń`obserwujemy? :>
ja biore Izotek na trądzik i zaskórniki mi same stopniowo wychodzą, odstają tak z tych dziurek i narazie jeszcze nie chca wyjść do końca - ale wyjdą :) i już raczej nie wrócą po tych tabletkach ;) obserwuj ;)
OdpowiedzUsuńChyba bałabym się takie coś zastosować :P
OdpowiedzUsuńOtagowałam Cię na moim blogu - mam nadzieję, że nie będziesz zła ;)
Nigdy nie słyszałam o tym sposobie oczyszczania, ale spróbuję.
OdpowiedzUsuńJasne, obserwuję. :)
Świetny blog :)
OdpowiedzUsuńhttp://magicbuubble.blogspot.com/ <--- zapraszam :)
łooo, spróbuję jak tylko stanę na nogi !
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale może warto :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
Pozdrawiam!
oo fuuu :P
OdpowiedzUsuńja polecam zrobic sobie peeling kawitacyjny u kosmetyczki!
wągry na nosie to jest moja zmora -,- na pewno wypróbuję ten sposób
OdpowiedzUsuńobserwuję ;D
Chyba spróbuje!
OdpowiedzUsuńJasne możemy obserwować ;))
Ja mam tego od cholery i z powrotem na nosie, co mnie bardzo denerwuje :D Muszę wypróbować ten sposób!
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam na konkurs :)
Próbowałam maseczki z sody oczyszczonej w trochę innej wersji, bo tylko z wodą i nie zauważyłam jakichś większych efektów, może potrzebuje trochę więcej czasu. W Twojej wersji obawiam się trochę tej soli, która może podrażniać, więc jeśli już ta maseczka, to bez soli ;)
OdpowiedzUsuńJasne, możemy obserwować ;) Już zaobserwowałam Twojego bloga ;)
pomysł ciekawy, ale wydaje mi się, że gdyby to było takie łatwe to nikt by się nie męczył z zaskórnikami ;) chociaż spróbować zawsze warto :)
OdpowiedzUsuńJa mam widoczne, więc wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tu, oczywiście, że obserwujemy ! <3
http://grudzienpaulina.blogspot.com
Ja już Cię obserwuję, bardzo mi się spodobał twój blog :)
OdpowiedzUsuńSpróbuję ten sposób brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńhttp://so-fucking-true.blogspot.com/
Świetny blog;) Oczywiście że obserwuje;)
OdpowiedzUsuńJa od ponad trzech tygodni używam aptecznej maści Retin A, którą przepisał mi dermatolog. Po otwartych zaskórnikach nie ma już u mnie śladu:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa już obserwuję ;)
dziekuje, pewnie ze obserwujemy;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post:)
Nie uznaję obserwacji, za obserwację. ;)
OdpowiedzUsuńhej ja już obserwuje zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńhttp://adorianna.blogspot.com/
dziala? nigdy nie slyszalam o takim sposobie. Sol? wydaje sie dosc radykalne :)
OdpowiedzUsuńwidziałąm już ten sposób w necie, nie wiem jaki debil go wymyś,ił , ale kto daje zwykłą sól na twarz?!?! Daje się sól z morza martwego o nie zwykłą, ona niszczy komórki, wypija z nich wodę (widziałam pod mikroskopem jak komórka zalana solą staje się flakiem). Soda może być fajna, ale bez soli! Sama mam ochotę wypróbować ten sposób, ale bez soli. Sól niszczy i zabija, solą sypie się drogi i wyżera asfalt. Nie chcesz tego robić z twarzą?
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs http://pure-morning123.blogspot.com/2013/01/konkurs-3.html
Hej :) ja już obserwuję :) nie probowalam tego sposobu, zazwyczaj uzywam jakis peelingów albo cos w tym stylu :)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzinki, mam zasadę obserwować blogi, które i mnie obserwują, więc zapraszam :)
OdpowiedzUsuńnice
OdpowiedzUsuńxx
love
have a great tuesday night <3
Owsze, już dodaję i czekam na Ciebie ;>
OdpowiedzUsuńNie pamiętam czy pisałam komentarz (jeśłi tak to go usuń)
Nie próbowałam nigdy. Czasem też wydaje mi się że mam coś takiego, ale inni mówią że nie , więc chyba mi się wydaje :)
OdpowiedzUsuńNie używałam,ale spróbuję.
OdpowiedzUsuńtrzeba przetestować :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :) świetny blog pewnie że obserwuję :)
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńNie ma problemu, już obserwuję :)
Ta metoda byłaby zapewne skuteczniejsza, gdyby tą miksturą wypilingować skórę, a później położyć na to maseczkę z glinki białej.
Świetny sposób, też sprawdzę ;) dzięki za ten post ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam również na mojego bloga ;)
ilonastejbach.blogspot.com
nie próbowałam, ale napisz jak Ci pomoże :) !
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM :
http://crystal-look.blogspot.com/
Pierwsze słyszę o czymś takim, ale z chęcią wypróbuję, bo niestety też mam problem ze swoimi :|
OdpowiedzUsuńciekawy sposob :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam :)
OdpowiedzUsuń