Strony

wtorek, 17 września 2013

92.Odżywka stylizująca w piance MARION

 Witajcie! Oficjalnie informuję,że udało mi się dostać na studia na kierunek ZARZĄDZANIE ;) Teraz muszę pozałatwiać formalności,mieszkanie( w akademikach już miejsc nie ma,a szczerze to tam nie chciałam iść). Teraz ciągle słyszę jakieś teksty  typu "jak ty się utrzymasz? ",a ja wiem,że sama sobie dobrze poradzę! Mam wsparcie osoby,która we mnie wierzy i to mi pomaga :)

Opowiem Wam tym razem o odżywce stylizującej w piance,którą otrzymałam w ramach współpracy z firmą marionkosmetyki.pl .Jak się spisała? Czytajcie dalej ;)
 Zacznę od opakowania. Zamknięta jest w plastikowej butelce. Pojemność 100ml.Piankę wydobywa się za pomocą pompki. Tu już się zaczynają 1-sze schody. Mimo wstrząsania,aplikowana substancja wychodzi w formie płynnej ,a nie w piance. Trzeba się nieźle natrudzić i przy tym niepotrzebnie zużyć sporo produktu zanim pianka zacznie być pianką! Myślę,że winę ma pompka,która nie przetwarza odpowiednio substancji płynnej.
Kolejny zarzutem jest to,że pianka obciąża włosy i wcale nie jest taka lekka. Włosy po użyciu się kleją i oklapują- choć naprawdę nie używałam jej dużo .Tracą swoją objętość, co w moim przypadku jest bardzo ważne,bo nie mam zbyt gęstych włosów. 
Odżywczych właściwości nie zauważyłam. Choć fryzura może przypominać po użyciu mokrą Włoszkę,ale nie takiej  stylizacji się spodziewałam.Plusem jaki tu widzę to zdecydowanie zapach! Nie wiem czym w sumie pachnie,ale to przyjemna woń:)
Według mnie to bubel,przy którym można stracić mnóstwo czasu i nerwów podczas aplikacji, ale dziękuję firmie Marion za możliwość przetestowania produktu.
Miał ktoś już tą odżywkę ?

20 komentarzy:

  1. No to kiszka... Unikam kosmetyków do stylizacji właśnie w obawie przed takim efektem...

    OdpowiedzUsuń
  2. no i właśnie tego nie lubię w piankach niektórych, że obciążają i sklejają :<

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, że kompletnie Ci się nie sprawdziła:(
    ja nie używam takich cudów, bo w sumie moje włosy
    mają tylko jedną stylizacje, proste i koniec :D
    nie układają się niestety w żadne inne kombinacje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam taką, ale jeszcze jej nie używałam.. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam z tej serii serum do prostowania i jestem baaardzo zadowolona, szkoda, że ten produkt się nie sprawdził ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z Mariona miałam płukankę malinową do włosów ,nie zauważyłam żadnego efektu,więc dla mnie Marion się nie sprawdza !
    A Tobie gratuluję !!!! I trzymam kciuki ,żeby się wszystko udało pozałatwiać ze studiami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię pianek do włosów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję dostania się na studia!
    A co do pianki - od razu ją skreślam. Nie lubię kosmetyków obciążających moje włosy.

    OdpowiedzUsuń
  9. przede wszystkim gratuluję dostania się na studia i życzę powodzenia!
    co do odżywki - nie znam, ale jakoś nie ciągnie mnie by ją poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejna beznadziejna pianka do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sporo zdanych egzaminów ci życzę. U mnie ta pianka również się nie sprawdziła. Choć zależy jakie ma się włosy i czego potrzebują. Moje się w jeden dzień obciążyły.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo zdanych egzaminów ci życzę. U mnie ta pianka również się nie sprawdziła. Choć zależy jakie ma się włosy i czego potrzebują. Moje się w jeden dzień obciążyły.

    OdpowiedzUsuń
  13. tez gratuluje i zapraszam na moje rozdanie

    OdpowiedzUsuń
  14. ostatnio niestety zawiodlam sie na maseczce arganowej z marion :(

    OdpowiedzUsuń
  15. NOMINUJE CIE DO "Liebster Award"

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapowiadała się niesamowicie ciekawie, szkoda że jednak pozory mylą!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak na razie nie trafiłam na żadnego bubla firmy Marion ich produkty raczej przypadają mi do gustu najbardziej lubię malinową płukankę do włosów ,które nadaje moim cienkim kosmykom objętości oraz arganowe serum na końcówki

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluje:)
    A o tej piance nigdy nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Na pewno też Cię odwiedzę i zostawię ślad.JEŚLI DODASZ DO OBSERWOWANYCH - DODAM RÓWNIEŻ :)